Skip to main content

Dlaczego kupujemy biomasę za granicą


Dlaczego kupujemy biomasę za granicą

27 listopada 2017
Dlaczego kupujemy biomasę za granicą

Polskie elektrownie zużywają miliony ton biomasy rocznie, produkując z niej prąd. Bardzo dużą jej część importują (w 2013 r. udział tego importu sięgał 40 proc. – według szacunków Stowarzyszenia Producentów „Polska Biomasa”). Dlaczego polskie elektrownie nie kupują polskiej biomasy. Odpowiedź na to pytanie ukryta jest w strukturze polskich firm produkujących i dostarczających biomasę.

Firmy energetyczne kupują biomasę za granicą, bo tak jest i taniej niż zamawiać ją u krajowych dostawców. Zagranicą można kupić ogromne ilości biomasy – w formie np. odpadów ze słonecznika lub łupin z orzechów kokosowych – od jednej firmy, a w Polsce dostawcy tego surowca są wciąż na ogół mali i rozdrobnieni, nie są w stanie w pojedynkę zapewnić większych jego ilości. Trudniej zaopatrywać się u nich, zorganizować to niż kupować od wielkiego zagranicznego dostawcy. Poza tym importowana biomasa jest tańsza, bo sprowadzamy ją z zagranicy – w postaci odpadów roślinnych lub drewna – z biedniejszych, a więc i tańszych od nas krajów. Z Ukrainy, Białorusi, Rosji czy z niektórych państw afrykańskich. To dlatego nie rozwinęły się u nas plantacje tzw. roślin energetycznych, a te, które powstały, likwiduje się, bo są nieopłacalne.

Import biomasy do Polski wprawdzie znacząco zmalał w ostatnim czasie, ale głównie dzięki temu, że bardzo zmalała też u nas produkcja energii elektrycznej z tego surowca. Bo jest dużo mniej opłacalna niż wcześniej. Ze względu na niższe ceny tzw. zielonych certyfikatów. Jednak już w przyszłym roku udział jej importu w polskim rynku znów może wzrosnąć. Tak przynajmniej twierdzą krajowi dostawcy biomasy.

Dlaczego tak miałoby się stać? W 2016 r. drastycznie zostanie ograniczone w Polsce wsparcie finansowe (w ramach systemu wspierania energetyki odnawialnej) do tzw. współspalania biomasy. Chodzi o spalanie biomasy w elektrowniach razem z węglem. Wydaje się to – z różnych względów – uzasadnionym posunięciem (m.in. z uwagi na bardzo niską efektywność produkcji prądu z biomasy w elektrowniach przy użyciu tej metody). Z drugiej jednak strony na współspalanie przypada aż połowa zużywanej przez polskie elektrownie biomasy. Oznaczać to więc będzie bardzo duże zmniejszenie jej zużycia w naszej energetyce. Krajowi dostawcy tego surowca twierdzą, że to odbędzie się przede wszystkim ich kosztem, a nie importu. Bo ten drugi ciągle jest i tańszym, i prostszym, sposobem na dostawy biomasy niż kupowanie jej w kraju. Mogłoby być inaczej, ale do tego potrzebne byłyby odpowiednie regulacje. Podobne do tych, które radykalnie zmniejszyły import do Polski komponentów do produkcji biopaliw.

Interesuję Cię montaż instalacji grzewczej w Twoim domu? Zapoznaj się z ofertą domogrzewanie.pl – montaż kotłów na biomasę